Ekstraklasa piłkarska. Siemieniec: na Legię będziemy gotowi fizycznie i mentalnie
Po rozstrzygniętym w dogrywce, przegranym półfinale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin, w niedzielę lider piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia zagra na wyjeździe z Legią
„Jest w nas sportowa złość, będziemy gotowi fizycznie i mentalnie” – zapewnia trener białostoczan Adrian Siemieniec.
W ostatnich trzech ligowych kolejkach Jagiellonia wygrała, m.in. z wiceliderem Śląskiem i przewodzi w tabeli. Legia zajmuje piąte miejsce, traci do białostoczan siedem punktów. Białostoczanie zagrają jednak w Warszawie po porażce w półfinale Pucharu Polski 1:2 w Szczecinie, w którym do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka.
Najważniejsze pytania do trenera Siemieńca na piątkowej konferencji prasowej dotyczyły regeneracji przed meczem z Legią. Szkoleniowiec białostoczan mówił, że jest w zespole sportowa złość.
„Jestem przekonany, że ta złość utrzyma się do niedzieli i będziemy gotowi, zarówno fizycznie, jak i mentalnie” – mówił szkoleniowiec dziennikarzom.
Mówił, że nie ma czasu na przeżywanie rozczarowania po porażce z Pogonią.
„Jedziemy do Warszawy po zwycięstwo. Na pewno łatwiej byłoby się regenerować po wygranej, ale moja w tym rola, żeby odpowiednio zawodników nastawić i pokazać im troszkę inną perspektywę tego wszystkiego i skupić się na tym, co przed nami” – zapewniał.
Przypomniał zasadę, o której mówi często, że liczy się jedynie najbliższy mecz.
„Będziemy na każdy mecz patrzeć osobno, bo za każdy są takie same trzy punkty” – mówił Siemieniec.
Pytany o kontuzje dodał, że w zespole nie ma poważniejszych urazów, eliminujących z gry w Warszawie.
Siemieniec zwracał uwagę, że to Jagiellonia jest liderem i ma nad Legią punktową przewagę.
„Oni muszą wygrać to spotkanie, a my bardzo chcemy, chcemy powalczyć o nasze marzenia i tak do tego podchodzimy. Elektryzuje nas ten pojedynek, bo będzie pełen stadion i bardzo dużo kibiców z Białegostoku jedzie na ten mecz. Czujemy ich wsparcie, widzimy jak w nas wierzą” – mówił szkoleniowiec.
„Mogę powtórzyć tylko słowa trenera, że za każdy mecz dają tyle samo punktów, za Legię nie dają osiem punktów czy sześć, tylko trzy” – dodał kapitan zespołu Taras Romanczuk.
W jego ocenie, walka o mistrzostwo kraju będzie trwała do końca i Legia też z pewnością się do niej włączy.
„Ale ja nie patrzę na kogoś, patrzę tylko na siebie i nasz zespół” – dodał.
🟡🔴 Taras Romanczuk przed #LEGJAG.
________________________
Wspierają nas @wojpodlaskie, @WBialystok— Jagiellonia 💛❤️ (@Jagiellonia1920) April 6, 2024
Początek meczu Legii z Jagiellonią w Warszawie – w niedzielę o godz. 17.30. (PAP)