Białystok. Obchody jubileuszu 150-lecia zawodowej straży pożarnej w mieście
Wręczenie strażakom awansów, odznaczeń i wyróżnień złożyło się na obchody 150-lecia istnienia zawodowej straży pożarnej w Białymstoku, które odbyły się w sobotę. W przemówieniach podkreślano rolę strażaków w budowaniu bezpieczeństwa i odpowiedzialności za mieszkańców.
Jubileusz połączony został z wojewódzkimi obchodami Dnia Strażaka, które przypadają 4 maja. W uroczystościach wziął udział m.in. wiceminister MSWiA Wiesław Leśniakiewicz, zastępca głównego komendanta PSP nadbryg. Paweł Frysztak, a także parlamentarzyści, samorządowcy, duchowni oraz strażacy zawodowi i ochotnicy, a także strażacy z Litwy.
W trakcie obchodów, które ze względu na złą pogodę (w Białymstoku od rana padał deszcz- PAP) zostały przeniesione z głównego rynku do sali Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, wręczono strażakom zawodowym a także ochotnikom odznaczenia państwowe nadane przez prezydenta RP i ministra SWiA.
„Dzisiaj oddajemy honor i cześć tym wszystkim, którzy 150 lat temu myśleli o budowaniu bezpieczeństwa (…), już wtedy mimo, że był to zabór rosyjski, ale przecież większość tych strażaków to byli Polacy służyli mieszkańcom tego miasta, a wszyscy pozostali służyli mieszkańcom tej ziemi” – powiedział w przemówieniu wiceminister Leśniakiewicz.
Podkreślał, że powinnością strażaków wspólnie z władzą rządową i samorządową jest „budowanie odpowiedzialności za mieszkańców naszej ziemi, by naprawdę czuli się bezpiecznie, by nie zburzyć tego poczucia bezpieczeństwa, które jest oczekiwane od nas wszystkich”. Stąd – jak mówił – nowoczesna wizja ochrony ludności, ale też środki dedykowane na rozwój służb i współpraca władzy samorządowej i rządowej. Leśniakiewicz mówił też o znaczeniu ochotniczych straży pożarnych, zaznaczył, że „są one solą tej ziemi”.
Odniósł się do dużych zdarzeń z terenu województwa podlaskiego, w których pomagali strażacy. Jednym z nich był ostatni pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego (BPN), który wybuchł w Wielkanoc po południu na styku podlaskich powiatów augustowskiego i monieckiego. Jak informował BPN, obszar działań gaśniczych objął ok. 450 hektarów. Spaliło się 185 ha. Akcja gaśnicza trwała 11 dni, w której wzięło udział ok. 500 osób.
Leśniakiewicz wskazał na siłę krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. „To siła lokalnych straży pożarnych, ale również i wsparcie, które było realizowane poprzez komendanta głównego przyniosło ten efekt – mimo spalonych znacznych obszarów, tragedia nie rozszerzyła się na większe obszary. To świadczy o znakomitym przygotowaniu strażaków” – mówił.
Życzył strażakom, aby takich zdarzeń było jak najmniej. „Obyście zawsze szczęśliwie wracali do swoich domów, a św. Florian miał was w swojej opiece” – powiedział wiceminister.
Pożar w BPN
Do ostatniego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym odnoszono się także w innych przemówieniach. Zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Paweł Frysztak przywołał ten pożar jako przykład budowania bezpieczeństwa razem ze społeczeństwem, z samorządem i z udziałem innych służb. Podkreślił w nim udział wojewody podlaskiego, który od początku wybuchu pożaru był razem ze strażakami i pomagał koordynować ich działania.
Wojewoda podlaski Jacek Brzozowski podkreślał, że „heroizm, odwaga, determinacja” strażaków zawodowych i ochotników podczas pożaru pokazały, że zawsze można na nich liczyć i polegać na ich profesjonalizmie. Zaznaczył też, że pożar wybuchł w niedzielę, w Wielkanoc, gdy siadano do świątecznego obiadu, strażacy rozpoczynali „11-dniowy czas walki z żywiołem”. „To też pokazało nam wszystkim, że strażacka służba nie przewiduje przerw, nie rozróżnia kartek w kalendarzu tych zaznaczonych na czerwono, czyli świąt, od tych, które zaznaczone są na czarno. Trudno zatem nie odczuwać głębokiej wdzięczności wobec wszystkich państwa za waszą ciężką pracę, służbę, misję, która polega na pomocy bliźniemu, pomocy drugiemu człowiekowi” – mówił wojewoda.
Komendant wojewódzki PSP w Białymstoku st. bryg. Janusz Kondrat podkreślał współdziałanie zawodowej straży pożarnej i OSP przy pożarze na terenie parku. Mówił, że w działania zaangażowanych było 85 jednostek OSP. Dziękował wszystkim strażakom, a także innym służbom i wojsku, pracownikom parku, leśnikom i mieszkańcom regionu.
Kondrat odnosząc się do jubileuszu powiedział, że to „wyjątkowe i historyczne wydarzenie”. Dziękował wszystkim strażakom, którzy od początku „dbali o życie, zdrowie i dobytek białostoczan”. Wspominał też tych strażaków, którzy „ponieśli najwyższą ofiarę podczas służby drugiemu człowiekowi”.
Straż pożarna jako Białostocka Straż Ogniowa powstała w 1875 roku, a swoją siedzibę miała przy ul. warszawskiej 3, gdzie do dzisiaj stacjonują strażacy – przypomniał podczas przemówienia miejski komendant PSP w Białymstoku st. bryg. Dariusz Koc. Jak mówił, obecnie miejska straż pożarna to pięć jednostek ratowniczo-gaśniczych, ponad 250 etatów, trzy specjalistyczne grupy ratownicze i blisko 50 pojazdów.
Straż pożarna na terenie województwa podlaskiego – jak podano podczas uroczystości – to ponad 1 tys. zawodowych strażaków oraz ok. 15 tys. strażaków ochotników.(PAP)