Białystok. Pierwsze tegoroczne miodobranie z miejskiej pasieki
Pierwsze wiosenne miodobranie z miejskiej pasieki w Białymstoku, która liczy kilka uli, odbyło się we wtorek. Ramki były pełne miodu mimo zimnych nocy w maju. Będzie on wykorzystywany do celów promocyjnych.
Pasieka powstała jesienią 2019 r. niedaleko centrum, przy rzece Białej, wśród łąk kwietnych i pola słoneczników. Było w niej wówczas pięć uli – cztery zabytkowe z kłodą bartną i jeden współczesny. W następnych latach przybyły kolejne kłody bartne i obecnie pasieka liczy osiem stanowisk. Miód wybierany jest kilka razy do roku.
W pierwszym wiosennym miodobraniu wziął udział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
„Ramki są ciężkie, czyli chyba wiosna była dobra mimo mrozów” – zauważył Truskolaski, który wcześniej razem z Mikołajem Majem, który opiekuje się pasieką, wyciągnął z uli kilka pierwszych ramek z miodem. W kilka majowych nocy temperatura spadała w Białymstoku poniżej zera, także w dzień nie była wysoka.
Mikołaj Maj zwrócił uwagę, że mrozy nie zaszkodziły pszczołom, wręcz – jak to określił – „jest im lżej”. Dodał, że tegoroczna wiosna „dobrze nakarmiła pszczoły” i może to sprzyjać ich rojeniu się, choć – jak dodał – zima może te przygotowania sprawdzić.
Maj powiedział, że każdy sezon jest interesujący, niezależnie od tego, czy jest mokry czy suchy, bo dominują różne rośliny. Miód jest urozmaicony i wielokwiatowy, w poprzednich latach przeprowadzono badania, które wykazały, że miód z pasieki jest zdrowy.
Truskolaski mówił, że to szósty rok działania miejskiej pasieki. W pierwszym miodobraniu wykręcono 98 kg miodu, a w ubiegłym – 237 kg.
„Ten miód przeznaczony jest wyłącznie na cele promocyjne i rozdawany jest gościom” – mówił.
Przypomniał, że pasieka to projekt edukacyjny mający pokazywać, jak ważne są pszczoły. Dodał, że Białystok należy do miast przyjaznych pszczelarstwu.
Miasto w ramach projektu ochrony owadów zapylających stworzyło też miejsce dla dziko żyjących pszczół. W Lesie Zwierzynieckim są dwie kłody bartne, a w pniu sosny powstała barć. Z tych kłód i barci miodu się nie zbiera. (PAP)