Białystok. W niedzielę akcja prozdrowotna „Nie ma złej pogody na spacer dla zdrowia”
Regularne spacery to profilaktyka zdrowia i wiele korzyści, np. dla serca – przekonują lekarze i zachęcają do takiej aktywności o każdej porze roku. Akcja „Nie ma złej pogody na spacer dla zdrowia” odbędzie się w niedzielę w Białymstoku – poinformowali w czwartek organizatorzy.
Będzie to drugi taki spacer prozdrowotny, który ma zachęcić mieszkańców do aktywnego trybu życia. Pierwszy odbył się w czerwcu i był dedykowany sercu.
Niedzielne przedsięwzięcie organizują wspólnie Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) i podlaski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przy wsparciu władz miasta. Zainteresowani przejdą dwie trasy o długości 2 lub 4 km, które rozpoczynają się na dziedzińcu pałacu Branickich.
– Każda aktywność fizyczna jest korzystna dla zdrowia, każda, przy każdej pogodzie. Niestety nasze badania pokazują, że Polacy z uwagi na ten bardzo zróżnicowany klimat, który jest przychylny w części roku, a w części roku jest trudny do zaakceptowania, rzeczywiście ograniczają swoją aktywność fizyczną w okresie jesienno-zimowym i wczesnowiosennym – powiedział na konferencji prasowej prorektor UMB ds. medycyny prewencyjnej i otwartej nauki, kardiolog prof. Karol Kamiński.
Dlatego lekarze chcą do tej aktywności zachęcać i przypominają korzyści zdrowotne ze spacerów, na przykład dla serca, jak np. obniżanie w długim terminie ciśnienia tętniczego, poprawa profilu lipidowego, mniejsze ryzyko zawałów czy niewydolności serca. To także – jak wymienił prof. Kamiński – mniejsze ryzyko problemów metabolicznych, np. cukrzycy czy otyłości.
Ostatnie badania przeprowadzone przez NFZ wykazały, że Białystok jest miastem, gdzie jest dużo osób z otyłością. Na podstawie pomiarów zebranych przez lekarzy rodzinnych (pomiary wagi od maja 2025 r.) wynika, że ok. 64 proc. dorosłych mieszkańców miasta ma nadwagę lub otyłość, co wiąże się z ryzykiem około dwustu różnych powikłań zdrowotnych.
Rozgrzewkę przed spacerem poprowadzą w niedzielę rugbyści. Prezes Lowlanders Białystok Piotr Morko podkreślił, że łatwiej trenuje się w grupie, w grupie łatwiej jakąś aktywność rozpocząć i sportowcy będą w tym pomagać. (PAP)

