Do mieszkańców Białegostoku i regionu trafiło Betlejemskie Światło Pokoju
Betlejemskie Światło Pokoju mogli zabrać do domów mieszkańcy Białegostoku, Suwałk i Sokółki
Nie możemy biernie przyglądać się temu, co się wokół nas dzieje. Jesteśmy wezwani do czynnego zaangażowania się w przywracanie pokoju. O tym mówi tegoroczne hasło: „Czyńmy pokój” – mówił podczas Mszy św. w białostockiej archikatedrze abp Józef Guzdek. Podczas Eucharystii metropolita białostocki odebrał od harcerzy Betlejemskie Światło Pokoju. Po niej, na placu przed archikatedrą, od tego światła rozpalono ognisko. Przybyli na to spotkanie mieszkańcy miasta mogli zabrać ogień z Groty Narodzenia Chrystusa w Betlejem do swoich domów.
Poświęcone zostały również opłatki, którymi przełamali się duszpasterze oraz harcerze z mieszkańcami miasta i przybyłymi na uroczystość przedstawicielami władz.
Betlejemskie Światło Pokoju dotarło do Polski w niedzielę 10 grudnia.
Od słowackich skautów odebrała je w Zakopanem Naczelniczka ZHP hm. Martyna Kowacka. Od dwóch tygodni trwała więc Sztafeta Światła. 3 tys. harcerek i harcerzy, w tym 150-osobowa delegacja z ZHP Chorągiew Białostocka, zawiozła je do swoich rodzinnych miejscowości w całej Polsce.
Dzięki skautom z ZHP Chorągiew Białostocka płomień betlejemskiego światła trafił do podlaskich parafii, szkół, szpitali, urzędów i domów w całym regionie – do wszystkich tych, którzy zechcieli go przyjąć (m.in. do Sokółki, Suwałk, Bielska Podlaskiego).
„Z tym światłem wiąże się wiele harcerskich ideałów. Przed Świętami Bożego Narodzenia to najbardziej rozpoznawalna harcerska służba. To bardzo znaczący symbol dla nas, bo my, harcerze, zawsze spotykamy się przy ognisku. Już od 33 lat ten symbol nieustannie nam towarzyszy” – zaznacza hm. Krzysztof Jakubowski, komendant Chorągwi Białostockiej ZHP.
„W tym roku hasło przewodnie Betlejemskiego Światła Pokoju brzmi: «Czyńcie pokój», które ma zwrócić uwagę na to wszystko, co się dzieje dookoła nas. Musimy zachować pokój wewnętrzny, zatroszczyć się o pokój w naszych domach i w naszej ojczyźnie, aby także na świecie mógł zapanować pokój” – wyjaśnia.
„Jest to naprawdę znak pokoju i pojednania między narodami. W historii Betlejemskiego Światła Pokoju, mimo zmieniających się warunków politycznych, nigdy nie zdarzyło się by Światło nie wyruszyło z Betlejem w swoją drogę” – mówi. Dodaje, że w tym roku, z uwagi na konflikt w Strefie Gazy, światło, zamiast z Palestyny do Izraela, został tradycyjnie przekazany do Austrii, ale przez Jordanię.
Zwyczaj przekazywania Betlejemskiego Światła Pokoju trwa już od 33 lat. W Betlejem, w Grocie Narodzenia Pańskiego, płonie wieczny ogień. To właśnie od niego co roku odpala się świecę, której płomień niesiony przez skautów w wielkiej sztafecie przez kontynenty i kraje obiega cały świat.