Ekstraklasa piłkarska. Jagiellonia zagra z Widzewem po serii sześciu porażek
Sześć porażek z rzędu w eliminacjach europejskich pucharów i ekstraklasie – z takim bilansem piłkarze Jagiellonii Białystok przystąpią do niedzielnego meczu u siebie z Widzewem Łódź
„Ta seria nie pomaga, z kimkolwiek byś nie grał” – przyznał trener mistrza Polski Adrian Siemieniec.
Po trzech kolejnych zwycięstwach na początku rozgrywek ekstraklasy, białostoczanie przegrali z Cracovią Kraków u siebie i GKS Katowice na wyjeździe, tracąc w tych meczach siedem bramek. Przegrali też dwumecze w europejskich rozgrywkach z norweskim Bodoe/Glimt i holenderskim Ajaksem Amsterdam, w których łącznie stracili 12 goli.
„Trzeba o tym wszystkim zapomnieć, to jest już za nami. Ja wiem, że to wyświechtane, ale musimy iść do przodu. W niedzielę mamy mecz u siebie i musimy zrobić wszystko, żeby go wygrać” – przyznał trener Jagiellonii po czwartkowym meczu w Amsterdamie, przegranym przez białostoczan 0:3.
Zwrócił uwagę, że w nieco ponad miesiąc jego piłkarze zagrali 11 spotkań.
„To nowa sytuacja dla wielu piłkarzy, biorąc pod uwagę, że większość z tych zawodników, jak nie prawie wszyscy, w takiej sytuacji byli w życiu dokładnie nigdy” – dodał Siemieniec.
Porównywał to do rozrywek krajowych wyliczając, że tyle spotkań w nogach piłkarze w Polsce mają zwykle na początku października. Zaznaczył też, że trudno budować formę, gdy piłkarz „tylko i wyłącznie eksploatuje się na boisku”, nie ma procesu treningowego, czas na regenerację jest coraz krótszy, a zmęczenie się nawarstwia.
„Nie da się być wypoczętym ani psychicznie, ani fizycznie w takim natłoku spotkań. Dochodzą jeszcze podróże, regeneracja, odnowa biologiczna. To wszystko się nawarstwia, ale nie chcemy narzekać, a wziąć za to odpowiedzialność i jak najlepiej przygotować do meczu z Widzewem” – przyznał w sobotę szkoleniowiec „Jagi” w wypowiedzi dla klubowych mediów.
„Seria porażek nie pomaga, niezależnie od tego, z kim byś grał, jak byś sobie tego nie tłumaczył. To zawsze jest porażka i nie buduje też pewności siebie” – dodał.
Wskazał, że rolą sztabu szkoleniowego jest pokazywanie zespołowi sytuacji w szerszej perspektywie.
„Liczę na dojrzałość piłkarzy, też na spokój w tej sytuacji” – wspomniał Siemieniec.
„Obraliśmy jakąś drogę i ona nas doprowadziła do tego, że jesteśmy mistrzem Polski, bronimy tytułu i jesienią będziemy grać w europejskich pucharach. Na dziś jest to Liga Konferencji. Uważam, że eliminacje pokazały, iż na dziś na tyle nas stać i w tych rozgrywkach będziemy chcieli się dobrze zaprezentować. Ale najpierw skupiamy się na lidze” – zaznaczył szkoleniowiec Jagiellonii.
Pytany o sytuację kadrową i urazy wymienił młodego bramkarza Sławomira Abramowicza, który nie grał już w Amsterdamie.
Początek meczu Jagiellonia – Widzew w niedzielę o godz. 20.15 na stadionie miejskim w Białymstoku.(PAP)