Podlaskie Kino Plenerowe zawita do 14 miejscowości w regionie
Podlaskie Kino Plenerowe zawita do 14 miejscowości w regionie
W 14 podlaskich miejscowościach odbędą się tegoroczne seanse kina plenerowego, które startuje w czwartek w Sokółce. Wśród propozycji będą filmy dla dzieci, całych rodzin, a także dorosłych.
Akcja odbędzie się w tym roku po raz piąty, potrwa do 7 września – poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej marszałek województwa podlaskiego Łukasz Prokorym. „Zapraszamy wszystkich: osoby młode, w średnim wieku a także seniorów. Kino będzie dla wszystkich” – zachęcał marszałek.
Plenerowe kino zawita do 14 miejscowości, a pokazy będą odbywać się m.in. Rajgrodzie, Wysokiem Mazowieckiem, Kolnie, Krasnopolu, Suwałkach, Czeremsze, Łomży, Białymstoku, Zabłudowie i Wiźnie.
W tym roku będzie można zobaczyć aż 30 pozycji filmowych – poinformowała zastępczyni dyrektora Podlaskiego Instytutu Kultury, który jest razem z marszałkiem województwa podlaskiego organizatorem imprezy, Agnieszka Jabłońska. Mówiła, że w ofercie filmowej są komedie, dramaty, kino akcji, a także propozycje dla najmłodszych. Podkreśliła, że Podlaskie Kino Plenerowe to gwarancja dobrej jakości technicznej filmów oglądanych na wygodnych leżakach.
Samorządowcy z Białegostoku, Czeremchy i Zabłudowa obecni na konferencji prasowej podkreślali, że taka akcja podoba się mieszkańcom. Wiceprezydent Białegostoku Tomasz Klim mówił, że jest okazją do spotkań międzypokoleniowych. Wójt Czeremchy Jerzy Wasiluk powiedział, że dla mieszkańców przygranicznej Czeremchy, takie kino, w związku z sytuacją na granicy w Białorusią, będzie swoistym powrotem do normalności.
Po raz pierwszy kino zawita do Zabłudowa. Jak ocenił burmistrz Adam Tomanek, seanse przyciągną wielu zainteresowanych, bo filmy będą pokazywane w zabytkowym parku, który w ostatnim czasie przeszedł rewitalizację.
Marszałek Łukasz Prokorym ocenił, że akcja to świetny przykład współpracy z lokalnymi samorządami. Dodał, że samorząd województwa finansuje infrastrukturę multimedialną do oglądania filmów, a poszczególne samorządy – opłacają licencje. (PAP)