Zarząd Jagiellonii Białystok chce interpretacji wydarzeń meczowych po meczu z Legią

Zarząd Jagiellonii Białystok chce interpretacji wydarzeń meczowych po meczu z Legią

Oświadczenie Jagiellonii

W piątek wieczorem Sportowa Spółka Akcyjna Jagiellonia opublikowała informację na temat działań podjętych po ćwierćfinale Pucharu Polski.

Zarząd Jagiellonii Białystok Sportowej Spółki Akcyjnej skierował do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej jak również do Komitetu Sędziowskiego UEFA, pismo z oficjalnym wnioskiem o interpretację wydarzeń meczowych, jakie wystąpiły podczas ćwierćfinałowego spotkania z Legią Warszawa – poinformował klub.

https://x.com/Jagiellonia1920/status/189553305586914939

Chodzi przede wszystkim o dwie sytuacje, które w drugiej połowie miały miejsce w polu karnym Legii.

Pierwsza to rozstrzygnięcie, czy piłka po uderzeniu głową przez Afimico Pululu dotyka ręki Ilji Szkurina; według sędziów, nie było pewności czy do takiego kontaktu doszło.

Druga to starcie Pawła Wszołka z Oskarem Pietuszewskim; początkowo sędzia Lasyk wskazał na rzut karny, ale zmienił tę decyzję po obejrzeniu tej sytuacji na monitorze i konsultacji z sędzią Szymonem Marciniakiem, który był w tym spotkaniu sędzią VAR.

Sędziowie się tłumaczą

– Miałem do dyspozycji ujęcia z siedmiu kamer i żadne z tych ujęć nie dowodzi, że piłka uderzyła w rękę Szkurina. Widać, że piłka po zagraniu Pululu uderzyła Szkurina w głowę. Oczywiście, że +śmierdzi+ tym, że piłka mogła też dotknąć ręki, ale nie mam na to ani jednego dowodu – tak tłumaczył po meczu pierwszą z decyzji sędzia Marciniak, w wypowiedzi dla portalu TVP Sport.

Wyjaśniał też, że Piotr Lasyk decyzję o karnym po starciu Wszołka z Pietuszewskim podjął „niesamodzielnie” i przekonywał, że „niezależnie od szczegółów tej fazy akcji, wcześniej był faul na lewym obrońcy Legii”.

Dlatego rzut karny i tak musiałby zostać odwołany nawet wtedy, gdyby Wszołek rzeczywiście popełnił faul w polu karnym – argumentował.

Jagiellonia Białystok przegrała z Legią 1:3 i odpadła z Pucharu Polski.

 

 

 

Sprawdź więcej informacji na podlaskie24.pl

leave your comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top