Białystok. Przedstawiciele władz i instytucji uczcili Żołnierzy Wyklętych

Białystok. Przedstawiciele władz i instytucji uczcili Żołnierzy Wyklętych

Przedstawiciele władz, organizacji i służb mundurowych wzięli udział w białostockich obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Uroczystość miała miejsce przy pomniku Danuty Siedzikówny „Inki” w Parku Planty. W sobotę ulicami miasta przejdzie okolicznościowy marsz.

W południe przy pomniku „Inki” odbyły się uroczystości zorganizowane przez władze Białegostoku, w których uczestniczyli też m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele samorządu województwa, kombatanci, duchowieństwo i harcerze.

Pomnik poświęcony 18-letniej sanitariuszce AK, w 1946 r. skazanej na śmierć i rozstrzelanej, został odsłonięty w Białymstoku sześć lat temu. Powstał jako projekt zgłoszony do budżetu obywatelskiego. Stanął w Parku Planty, na Skwerze im. Lecha i Marii Kaczyńskich. Po wystąpieniu prezydenta miasta Tadeusza Truskolaskiego i modlitwie ekumenicznej, złożono tam wieńce i kwiaty.

„Spotykamy się dziś, by wspólnie uczcić pamięć bohaterów, którzy po zakończeniu wojny (…) nie złożyli broni, podjęli nierówną walkę z kolejnym okupantem. Za decyzję o kontynuowaniu oporu, za wiarę w niepodległą Polskę, niezgodę na układy ze zbrodniarzami, tysiące z nich zapłaciło najwyższą cenę” – podkreślił prezydent Truskolaski.

Mówił, że to bohaterowie zasługujący dziś na pamięć i szacunek, którzy – tu nawiązał do słów Danuty Siedzikówny „Inki” – „zachowali się jak trzeba”. „Ich postawa staje się warta przywołania szczególnie teraz, gdy już od dwóch lat obserwujemy za naszą granicą okrutną, pełnoskalową wojnę, wywołaną przez putinowską Rosję. Ukraińcy wiedzą, jak tamci polscy patrioci, że kompromis z barbarzyństwem nie jest możliwy, że doktryną państwową Rosji – niezależnie od jej ustroju – jest wciąż kult siły” – powiedział.

„Wojna na Ukrainie jest też naszą wojną i toczy się również o naszą wolność” – podkreślił prezydent Białegostoku.

„Dzięki ich staraniom, walce żyjemy dzisiaj w wolnej, niepodległej ojczyźnie. Musimy o nich pamiętać, musimy tę pamięć kultywować, przekazywać przede wszystkim młodemu pokoleniu” – mówił dziennikarzom o „żołnierzach wyklętych” marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.

„Mówimy o żołnierzach niepodległości, często zaczynali oni służbę w Wojsku Polskim przed 1939 rokiem. To byli ci sami ludzie, którzy podczas II wojny światowej służyli w Armii Krajowej i byli cały czas żołnierzami niepodległości (…). To komuniści chcieli ich wykląć, wyjąć poza nawias społeczeństwa i trzeba dzisiaj przypominać, że są to żołnierze niepodległości, którzy walczyli o to, by Polska była wolna” – dodał dyrektor białostockiego oddziału IPN Marek Jedynak.

W sobotę po południu wyruszy XIII „Białostocki Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych” – w tym roku pod hasłem „Szli, by walczyć o twój dom!”. Jego uczestnicy przejdą trasą od kina Ton na cmentarz wojskowy, gdzie zapłoną znicze.

Na cmentarzu wojskowym jest nie tylko kwatera Wyklętych. Od jesieni 2020 roku spoczywają tam w kolumbariach również szczątki kilkuset osób – ofiar z czasów II wojny światowej i okresu powojennego. Szczątki odkryto kilka lat temu w czasie prac ekshumacyjnych przeprowadzonych w ramach śledztw IPN na terenie aresztu śledczego w Białymstoku, dotyczących m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB popełnionych przed laty w tym miejscu.

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony 1 marca od 2011 roku z inicjatywy prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Data ta została wybrana, jako upamiętnienie faktu, że 1 marca 1951 r. w mokotowskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej, z polecenia władz komunistycznych, strzałem w tył głowy zamordowani zostali przywódcy IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – płk Łukasz Ciepliński i jego towarzysze walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 r. dzieło Armii Krajowej.(PAP)

 

Sprawdź więcej informacji na podlaskie24.pl

leave your comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top