Białystok. Umorzone śledztwo ws. oszustw sprzed prawie 30 lat
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła śledztwo w sprawie oszustw finansowych, do których doszło prawie 30 lat temu
Mimo poszukiwań prowadzonych m.in. na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, nie udało się zatrzymać podejrzanego i doszło do przedawnienia karalności.
O umorzeniu tego śledztwa prokuratura poinformowała we wtorek w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej. Takie zawiadomienie zastępuje też doręczenie pokrzywdzonym odpisów takiego postanowienia.
Zarzuty dotyczyły oszustw popełnionych w latach 1996-1998.
Prokuratura zarzuciła podejrzanemu, że wspólnie z trzema innymi ustalonymi osobami – wykorzystując do takiej działalności specjalnie powołaną spółkę – od początku działał w celu oszustwa zapewniając klientów, że wpłaty ich pieniędzy będę lokatami terminowymi o wysokim oprocentowaniu. Zainteresowane szybkim zyskiem osoby wpłacały pieniędzy, dla pozoru umowy pożyczek, ale nigdy nie dostały ani zwrotu wpłat ani rzekomego zysku.
Według ustaleń śledztwa, takich osób było blisko ćwierć tysiąca, a ich straty (blisko 30 lat temu) sięgnęły 450 tys. zł. Mężczyzna był też podejrzany o to, że – znowu działając z trzema innymi osobami – i wykorzystując działalność spółki, sprzedawał jako prawdziwe, fałszywe świadectwa akcyjne jednej z amerykańskich firm. Tu również zapewniał, że wpłaty będą zwrócone z dużym zyskiem. Tu 27 osób straciło łącznie blisko 360 tys. zł.
Jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP w prokuraturze, została umorzona z powodu przedawnienia karalności, bo nie udało się zatrzymać podejrzanego, poszukiwanego od 1998 roku najpierw listem gończym w kraju, a potem Europejskim Nakazem Aresztowania. Śledczy nie wiedzą, czy może np. ta osoba zmieniła dane personalne i skutecznie ukrywa się do dziś, czy może nie żyje.
Pozostałe trzy osoby, którym postawiono te same zarzuty, stanęły już w przeszłości przed sądem.(PAP)