Ekstraklasa piłkarska. Siemieniec: w tej lidze żaden mecz nie jest formalnością

Ekstraklasa piłkarska. Siemieniec: w tej lidze żaden mecz nie jest formalnością

W 25. kolejce piłkarskiej ekstraklasy lider z Białegostoku zagra w sobotę na wyjeździe z Radomiakiem

„Nie ma łatwych meczów w tej lidze i żaden nie jest formalnością” – ocenia trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. Przypomina, że wielokrotnie faworyci przegrywali takie spotkania.

Jagiellonia przewodzi ligowej tabeli. Ma 45 punktów, tyle samo co wicelider Śląsk Wrocław, którego w minionej kolejce białostoczanie pokonali w bezpośrednim pojedynku 3:1. Radomiak jest 11., ma 31 punktów. W pierwszej rundzie rozgrywek „Jaga” wygrała z radomianami u siebie 3:2, ale przegrywała już 0:2.

Trener Siemieniec ocenia, że w ekstraklasie nie ma łatwych spotkań i żaden mecz nie jest – dla teoretycznego faworyta – formalnością.

„Jest piękne przysłowie, które znam i które powtarzam bardzo często w takich sytuacjach: +jeszcze nikt przed meczem nie wygrał, ale wielu przegrało+” – przyznał na konferencji prasowej przed wyjazdem do Radomia.

Ocenił, że sobotni mecz będzie trudny, jego piłkarze będą musieli to spotkanie „wybiegać, wywalczyć, będą musieli pokazać swoją jakość techniczno-taktyczną, przeciwstawić się jakości przeciwnika”.

„Jeżeli to wszystko zgra się w czasie na boisku i udowodnimy swoją jakość, wtedy dopiero ktoś nam da za to trzy punkty” – powiedział szkoleniowiec białostoczan.

Siemieniec komplementował trenera zespołu rywali Macieja Kędziorka, mówił o konsekwencji w działaniu, ocenił że widać to po wynikach tej drużyny.

„Spodziewamy się ze strony przeciwnika jakiegoś pomysłu, planu na nas, jeżeli chodzi o strategię meczową. Nie jest to jakaś nowość dla nas, bo teraz już praktycznie co tydzień musimy się z tym mierzyć. Aczkolwiek znam trenera Kędziorka i wiem, jak kontekst przeciwnika jest dla niego istotny. Musimy przewidzieć, co nas spotka i jesteśmy gotowi na kilka scenariuszy” – dodał.

Pytany o niezbyt dobre wyniki w meczach poprzedzających zwycięstwo z ówczesnym liderem Śląskiem, zaznaczył że w takich sytuacjach konieczny jest spokój i konsekwencja w działaniu.

„To jest moment-pułapka przy zarządzaniu drużyną dla trenerów, którzy dokładają problemów zespołowi pewnymi zachowaniami i tym, że brakuje spokoju i konsekwencji” – wskazał.

Jak zapewnił, sztab szkoleniowy chciał ten spokój i konsekwencję w działaniu zachować.

„Wiedzieliśmy, w którym kierunku podążamy. Oczywiście, wyniki nie były takie, jakich byśmy od siebie oczekiwali, ale nasz styl gry się nie zmienił. Różnica polegała na tym, że wcześniej te bramki nie wpadały, a w meczu ze Śląskiem tak i scenariusz mogliśmy sobie ułożyć, jak każdy by chciał” – dodał Siemieniec.

W jego ocenie, mecze do końca sezonu nie będą „łatwą ścieżką”.

„Będąc w miejscu, w którym jesteśmy, nie da się czegoś wygrać +tak o+, prosto. Bo oprócz nas wiele innych klubów walczy o zwycięstwo w każdym meczu, ma swoje cele i swoją jakość. Wiosenna runda zawsze jest trudniejsza” – ocenił trener Jagiellonii.

Jagiellonia powinna zagrać w Radomiu w najsilniejszym ustawieniu; nie ma poważniejszych urazów i absencji kartkowych.

Początek meczu Radomiak – Jagiellonia w sobotę o godz. 15.(PAP)

 

 

Sprawdź więcej informacji na podlaskie24.pl

leave your comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top