Ekstraklasa piłkarska. Siemieniec: wciąż jesteśmy na tej samej drodze, choć są zakręty
Po niespodziewanej porażce u siebie z Cracovią, lider piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia zagra w sobotni wieczór na wyjeździe z Zagłębiem Lubin
„Wciąż jesteśmy na tej samej drodze, choć ma ona swoje zakręty” – mówi przed tym spotkaniem trener białostoczan Adrian Siemieniec.
Porażka Jagiellonii z Cracovią Kraków 1:3 była największą niespodzianką 28. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Gospodarze zaczęli niejako planowo, bo szybko objęli prowadzenie, jednak kilka minut później czerwoną kartkę zobaczył jej kluczowy obrońca Adrian Dieguez, goście szybko zdobyli dwie bramki, Jagiellonia nie wykorzystała tuż przed przerwą rzutu karnego, a niemal od razu po zmianie stron Cracovia zdobyła trzeciego gola.
Przy bardzo korzystnych dla niej wynikach innych spotkań zespołów z czołówki, przy swoim zwycięstwie Jagiellonia miała szansę odskoczenia od rywali. Przed 29. kolejką ma jednak wciąż dwa punkty przewagi nad Śląskiem, cztery nad Lechem, pięć nad Pogonią, a po sześć nad Rakowem i Legią.
„Nie uważam, żebyśmy przed meczem z Cracovią byli na autostradzie, ani że po tym meczu jesteśmy na jakiejś innej drodze. Wciąż jesteśmy na tej samej drodze, która ma swoje zakręty, momentami jest kręta, ale to jest jasno określona droga” – mówił Siemieniec w czwartek na konferencji prasowej przed wyjazdem Jagiellonii do Lubina.
Podkreślił, że wracanie myślami do meczu z Cracovią nic nie zmienia. „Musimy skupić się na tym, co przed nami. A cel jest jasny, jedziemy do Lubina po to, żeby wygrać (…) Ale też nie uważam, że ta kolejka cokolwiek przekreśli. Sześć meczów to dużo (…), oczywiście – im bliżej rozstrzygnięć, tym ich waga będzie jeszcze większa” – mówił Siemieniec.
Zaznaczył, że zespół chce być konsekwentny w takim podejściu, iż liczy się tylko kolejny mecz.
Pytany o przeciwnika mówił, że o ile sposób gry Zagłębia został przeanalizowany, to kluczowe jest skupienie się na swojej grze. Mówił o dużym doświadczeniu defensywy lubinian i zagrożeniu przy grze ich skrzydłowych.
Brak Diegueza będzie dużym osłabieniem lidera; to zawodnik nie tylko kluczowy w defensywie, ale również rozpoczynający wiele akcji ofensywnych Jagiellonii. „Wiadomo, że musimy pewne rzeczy zmodyfikować, dać sobie inne możliwości, ale też nie wywrócimy naszego grania do góry nogami, tylko może jakieś detaliczne zmiany wprowadzimy” – mówił szkoleniowiec Jagiellonii pytany o grę przeciwko Zagłębiu bez tego stopera.
Początek meczu KGHM Zagłębia z Jagiellonią – w sobotę o godz. 20 na stadionie w Lubinie.(PAP)