Park Miniatur Zabytków Podlasia
Park Miniatur Zabytków Podlasia w Hajnówce to miejsce warte odwiedzenia
Spacerując alejkami parku spotkamy się z miniaturami obiektów sakralnych czterech religii. Są. m.in. cerkwie, kościoły, pałace, obiekty architektury drewnianej, odtworzone z zachowaniem najmniejszych detali. Każda z miniatur zabytków opatrzona jest tabliczką z informacją o historii budowli i ciekawostkami z nią związanymi.
Park miniatur powstał w 2011 roku. Pierwsza lokalizacja była przy Domu Kultury w Hajnówce. Teraz park mieści się przy ul. Bielskiej 120.
– Pomysł utworzenia takiego miejsca na Podlasiu zrodził się po (rodzinnej) wizycie w parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach – powiedział portalowi Podlaskie24 właściciel i gospodarz tego miejsca Jacek Wołonciej. – W większości te makiety to dzieło mego zięcia i córki. Przede wszystkim do tego potrzebna jest cierpliwość, a zięć jest bardzo cierpliwy – chwiali zięcia pan Jacek.
– Na przykład makieta Pałacu Branickich powstawała przez pół roku. dużo pracy przy tym jest, praca marudna. Tam jest chyba ze sto okienek, chciałem dzieciakom pomóc, wziąłem taką rameczkę, a to jest milimetr na milimetr, trzeba oczyścić każde okienko, niestety połamałem, dostałem burę, i tak się skończyła ta moja praca przy makietach – śmieje się nasz rozmówca.
Ale w parku pan Jacek pełni wiele funkcji.
– Tu jestem bardzo ważnym człowiekiem. Wiele funkcji mam, bo jestem tutaj i dyrektorem, i prezesem, i kasjerem, ogrodnikiem i dziadkiem klozetowym. Jak na jedną osobę trochę za dużo, ale jak to się mówi żadnej pracy się nie boję – żartuje pan Jacek.
Park Miniatur Zabytków Podlasia odwiedzają turyści nie tylko z Polski, ale i z zagranicy, np. z Nowej Zelandii, Kanady, Australii, Belgii, Holandii, Anglii. Wśród polskich turystów najcześciej miejsce to odwiedzają mieszkańcy Warszawy.
– O tym miejscu dowiedzieliśmy się się od siostry i mamy, bo one tutaj były wczoraj, i chcieliśmy zobaczyć jak to tutaj jest – mówi pani Wioletta, która wraz z rodziną przyjechała na Podlasie z Warszawy.
Park zwraca uwagę na pięknie odwzorowane makiety z dbałością o najmniejsze detale.
– Przyjechałem tutaj, bo mi rodzice kazali, ale musze powiedzieć, że bardzo ładnie wszystko jest odwzorowane z wielkimi szczegółami, i robi to wrażenie. Ten kto to stworzył naprawdę odwalił kawał dobrej roboty – mówi z uśmiechem z Michał, turysta Warszawy.
W parku znajduje się ponad 30 makiet. Wśród nich m.in. Pałac Branickich w Białymstoku, Pokamedulski Klasztor w Wigrach, Dworek Gubernatora w Białowieży czy Pałac Branickich w Choroszczy. Ostatnią makietą, która pojawiła się w tym roku, jest supraski Pałac Bucsholtzów. Wszystkie budowle zostały wykonane w skali 1:25. Makiety są bardzo kosztowne. Wykonanie jednej to koszt około 30 tysięcy złotych.
– Pytają mnie czy to ja robię, ale ja za nerwowy jestem do takiej pracy – śmieje się pan Jacek. – To nie jest tak jak z kupnem w sklepie bułeczki na śniadanie. To wymaga czasu. Koszty są ogromne, ale jakoś pomalutku dajemy sobie radę. Makiety przeważnie tu na miejscu były robione. Teraz takie trudniejsze elementy zamawiam u fachowców, część kleimy sami. Zięć to wszystko obliczał, bo to trzeba zdobyć plany, opracować, obliczyć te plany, pojechać na miejsce porobić zdjęcia. Najwięcej kłótni jest przy wyborze koloru, bo to każdy widzi inny odcień, wtedy dochodzi do kłótni. Jak się kłócimy to trzeba wziąć kogoś postronnego, i już wtedy wszyscy się zgadzają. Jak ten obcy człowiek powie, że taki odcień powinien być, to wtedy przestajemy się kłócić – opowiada pan Jacek.
Turyści mają również możliwość zapoznania się z atrakcjami Podlasia w grafikach Władysława Pietruka, eksponowanych na licznych tablicach.
W ofercie parku dostępne są także miejsce ogniskowe, zadaszone miejsce na posiłek, kiosk z pamiątkami, oraz toalety. Park otwarty jest dla zwiedzających w okresie letnim (od maja do września) w godz. 10:00-18:00. Bilet normalny kosztuje 15 zł a ulgowy 10 zł. Płatność tylko gotówką. Dzieci do lat 4 mają wstęp bezpłatny.